Moi drodzy,
Moją podróż na tym blogu zaczynam od modnych składników W sumie opanowały już USA i powoli widać przebłyski tamtejszych trendów w Europie. Mianowicie tofu i jarmuż. Jarmuż przez lata niedoceniana, znowu wchodzi do polskiej kuchni, wypychając szpinak z półek naszych lodówek Z jarmużu robi się wszystko : ciasta, muffiny, kotlety, koktajle, zupy. Tofu zaś coraz częściej możemy spotkać na półkach w supermarkecie, razem z serem kozim. Dostępne są jego różne rodzaje: z ziołami, wędzone, soute. Pokombinowałam więc z modą w klasyczny sposób
Odkąd nabyłam grill elektryczny, nie rozstaję się z nim ani na chwilę. Na nim właśnie grillowałam tofu bez tłuszczu . Wiadomo, możemy trafić na produkt o różnej wilgotności i trochę to trwa zanim „wysuszy się na grillu” ale warto czekać!
Efekt eksperymentu jest następujący!
Aby dowiedzieć się, jak przygotować to danie, odwiedź blog Asi na: http://asia.zawszezdrowi.pl/2014/11/pieczone-tofu-z-jarmuzem/