To już miesiąc mojej diety ketogenicznej i najgorsze za mną
Mój organizm przestawił się już na zalecane posiłki i muszę przyznać szczerze, iż czuję się z tym bardzo dobrze.
Nie odczuwam głodu, jem regularnie i zdrowo. Moje posiłki w ciągu dnia to zupy i soki warzywne, sałatki oraz ryby.
Na szczęście początek mojej diety umiejscowił się w czasie idealnym, ponieważ bazarki i półki sklepowe uginają się od warzyw i owoców, a dzięki temu dieta nie jest monotonna i dlatego bycie na niej jest przyjemne.
Dzięki tej diecie poznałam więcej smaków różnych ryb, których wcześniej jadałam dużo mniej niż obecnie.
Niestety nie mogę jeść owoców podczas tej kuracji i bardzo mi ich brakuje, tym bardziej że tak kuszą tego lata
Walczy ze mną również kawa, a raczej jej brak – też nie jest mile widziana w mojej diecie.
Cóż, coś za coś
Cieszę, się jednak przede wszystkim z tego, że moja słaba „silna wola” okazała się być jednak silną wolą