Suplementy diety – niezły biznes

0
1996

Zajrzyj do swojej domowej apteczki. Czy są w niej jakieś suplementy diety? Statystycznie ponad 70% Polaków uzupełnia “niedobory” tego typu produktami. Czy na pewno jest to konieczne? Czy rzeczywiście wszystkie suplementy mają rację bytu? Sprawdźmy!

Suplementy diety – niezły biznes

W ciągu ostatniego roku Polacy wydali łącznie ponad 3 miliony złotych na suplementy diety. Spójrz na wieczorny blok reklamowy. Co widzisz? Cała gama produktów, których oficjalnie nie można nazwać lekami, więc nadaje się im nazwę suplementów diety. Kolagen dla pięknej cery, cynk na odporność… Wszystkim nam brakuje magnezu, wapnia, żelaza… Czy rzeczywiście wszystkie składniki należy suplementować, czy może to tylko chwyt marketingowy? Sprawdźmy!

Czym tak właściwie jest suplement diety?

To sprytne zagranie ze strony koncernów farmaceutycznych. Aby wprowadzić lek do użytku potrzeba wieloletnich badań i dowodów działania, które są poparte doświadczeniami laboratoryjnymi i klinicznymi. Zmiana nazwy produktu na suplement diety wystarczy, by ominąć całą skomplikowaną procedurę.

Suplement diety to według obowiązującego prawa środek spożywczy, który musi przestrzegać pewnych norm określających jego skład, proporcję poszczególnych składników, formę chemiczną i postać. Znacznie mniej precyzyjnie określone są dawka biologiczna i aspekty bezpieczeństwa stosowania. Rynek suplementów jest obecnie 3,5 mld złotych, a liczba ta stale rośnie. Jaka jest prawda? Czy to rzeczywiście są skuteczne środki, czy raczej niezły pomysł na biznes?

Wymyślone choroby

Obecnie możemy znaleźć preparat dosłownie na wszystko, nawet na choroby, które zwyczajnie nie istnieją. Łatwo jest ułożyć koło siebie kilka bardzo ogólnych objawów, połączyć je w logiczną całość i mamy gotową dolegliwość. Istnieje na przykład środek na napięciowy ból głowy. W jego składzie znajdziemy znany wszystkim paracetamol, który wpływa na zahamowanie wydzielania prostaglandyn w OUN, co zmniejsza wrażliwość receptorów bólowych. Ból to ból, więc paracetamol będzie działał niezależnie od tego, czy jest on napięciowy, pulsacyjny, czy pochodzący z zatok. Kolejna dolegliwość – środek na kaszel palacza. Czy nie zdrowsza byłaby próba rzucenia palenia? Według producentów dobrym rozwiązaniem jest pozostanie przy szkodliwym nawyku i zwyczajne tłumienie sygnału wysyłanego przez organizm, który przestrzega, że coś widocznie jest nie tak. A co jeśli to nie wina papierosów, a na przykład jeden z pierwszych objawów raka płuc?

Koenzym Q 10 na odmłodzenie

Koenzym Q jest obecny w błonach biologicznych, to składnik niezbędny w procesie oddychania komórkowego, dlatego zawarty jest w każdej żywej komórce.

Koezymowi przypisuje się opóźnianie procesu starzenia. Badania jednoznacznie zaprzeczają tego typu tezie. Myszy, którym podawano ten składnik przez całe życie umierały w takim samym przedziale wiekowym, co osobniki bez suplementacji.

Kremy z koenzymem Q10 obiecują wygładzenie skóry i uzyskanie oszałamiającego efektu odmłodzenia. Jak myślisz to prawda czy mit? Przyjrzyjmy się temu bliżej. Skóra jest doskonałą barierą, która chroni przed bakteriami i drobnoustrojami. Mamy więc solidną warstwę martwych komórek, która jest doskonałą, naturalną barierą. Nakładając krem z cudownymi składnikami, ich największa część przejdzie właśnie do martwych komórek, które w żaden sposób nie mogą z nich skorzystać. Oczywiście pewna ilość dotrze głębiej, jednak nie tak duża, by dawała szybkie, widoczne efekty. Werdykt jest więc jednoznaczny. Zawartość tego składnika czy to kremie czy w tabletkach nie sprawi, że z dnia na dzień staniesz się młodszy i piękniejszy.

Witamina D – czy zawsze ją stosować?

Ma ona wiele bardzo ważnych funkcji. Najczęściej mówi się o jej dobroczynnym wpływie na wzrost i rozwój kości oraz poprawianiu samopoczucia. Pojawiają się różne teorie. Jedne z nich mówią, że niedobór sprzyja podwyższeniu ryzyka stwardnienia rozsianego i depresji, inne wręcz odwrotnie, potwierdzają brak korelacji między witaminą a chorobą. Faktem jest, że rzeczywiście może pojawić się pewien niedobór tego pierwiastka, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym. Aktywna postać witaminy D może być syntezowana w naszym organizmie tylko w obecności promieni słonecznych. Wówczas można rozważyć przyjmowanie dodatkowej dawki. Jeśli jednak za oknem piękna pogoda, lepiej wybrać się na półgodzinny spacer, który pozwoli uzupełnić niedobór.

Wszystkim brakuje magnezu

O tak, słyszymy o tym bardzo często – wszystkim Polakom brakuje magnezu. Na rynku ogromny wybór produktów, form, postaci – jaka jest prawda? Kłamstwem jest stwierdzenie, że każdy z nas powinien suplementować ten pierwiastek. Prawdą, że magnez jest niezbędnym elementem, składową wielu bardzo ważnych procesów, a jego niedobór prowadzi do zaburzenia równowagi biologicznej, pojawienia się stresu oksydacyjnego i jest czynnikiem przyczyniającym się do występowania niektórych chorób.

Jego niedobór może wystąpić w przypadku zmniejszenia ilości przyjmowania w diecie lub zwiększonej utraty na przykład przez nerki. Znaleziono także gen odpowiedzialny za deficyt magnezu u ludzi. Występuje on w nerkach oraz jelicie i koduje białka odpowiadające za transport jonów wapnia i magnezu – kinazy białkowe. Wówczas przyjmowanie magnezu jest wręcz wskazane. W innych przypadkach wystarczy posiłkować się magnezem zawartym w pożywieniu. Mamy całą gamę produktów bogatych w ten ważny składnik. Warto sięgać po orzechy, pestki dyni, kakao, otręby, płatki owsiane, kaszę gryczaną i banany.

Jak uchronić się przed oszustwem?

Zadaj sobie pytanie: “w czym ma pomóc dany suplement”. Czy rzeczywiście jest podstawa, by uzupełniać składniki z zewnątrz, czy rzeczywiście tego potrzebujesz? Bardzo ważne – nie bądź sam sobie lekarzem. Często pacjenci spożywają preparaty na skórę, pamięć, mocne kości i wzmocnienie odporności, które mogą zawierać podobne składniki. Ich nadmiar może kumulować się i działać bardzo szkodliwie na cały organizm. Bądź ostrożny i zawsze czytaj ulotki dołączone do opakowania!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here